Pałac Wiejce – sesja ślubna w pięknych wnętrzach

Sesja ślubna w Pałacu Wiejce

Ślubny klimat we Wiejcach to już trzecia (tak! aż trzecia) część fotograficzno-filmowej przygody z Kornelią i Sebastianem. Zaczęliśmy od sesji narzeczeńskiej o zachodzie słońca, przeszliśmy już przez wesele w Bernardowie i finalnie dotarliśmy do sesji poślubnej! Uwielbiamy, gdy dzieje się tak dużo i zawsze czekamy z niecierpliwością na kolejne spotkania z Wami. Każde z nich przynosi coś innego, nowego.

Inspiracje ślubne

Inspirujecie nas do poszukiwania nowych pomysłów. I tak też było w tym przypadku. Jak zapewne widzieliście w dniu ślubu zrobiliśmy mini sesję w bardzo klimatycznym miejscu w Bernardowie i tak się zarówno nam, jak i naszej Młodej Parze spodobał ten klimat, że postanowiliśmy sesję poślubną zrobić w podobnym stylu. Swoją drogą marzyła nam się taka sesja, we wnętrzach Pałacu, wśród imponujących obrazów i wielkich okiennic, z błyskiem lampy. Na myśl przyszło nam miejsce, w którym już niejednokrotnie robiliśmy sesje ślubne – Pałac Wiejce. Idealne miejsce na sesję w stylu glamour, a nawet sesję w stylu old money.

Elegancja Pałacu Wiejce

Każde pomieszczenie i miejsce w Pałacu Wiejce, do którego trafiliśmy nas zachwycało. Po pierwsze taras z czarną, metalową balustradą i nietypowymi czarno-białymi płytkami. Do tego ten wspaniały pnący się po ścianie i okiennicach bluszcz. Po drugie wąski korytarz ozdobiony obrazami, idealne przejście na kilka zdjęć w ruchu. Po trzecie sala kominkowa z drewnianym parkietem, przepięknym marmurowym kominkiem, ozdobną tapetą. Nie zabrakło w niej świec i obrazów. Wszystko tak idealnie ze sobą współgrało, że zatrzymaliśmy się tam chwilę dłużej.

Zdjęcia ślubne w windzie

Natknęliśmy się również na windę, i uznaliśmy, że oczywiście musi powstać taki kadr z tej sesji. To doskonałe dopełnienie. Kolejny obowiązkowy punkt – schody, piękne szerokie, witraże, obrazy w zachwycających złotych ramach. A pod schodami – fortepian. Uwielbiamy całą tą sesję, ale ujęcia z fortepianem są naszymi faworytami. Ciekawi jesteśmy czy Waszymi również? Ostatni punkt na naszej sesyjnej liście – przeszklony ogród zimowy z biblioteką. No i tutaj czas na szampana na zwieńczenie tej dość długiej, wymagającej sesji, ale również niezwykle satysfakcjonującej. Kornelii i Sebastianowi należą się ogromne brawa, bo dali radę, byli chętni, nastawieni na super przygodę i piękną pamiątkę. Z resztą sami zobaczcie efekty.